1. Mleczko do ciała do skóry sucej i normalnej z Garniera.
Skład:
Co pisze producent?
Nawilżające mleczko do ciała z ekstraktem z aloesu. Czy mleczko do ciała Garnier Nawilżająca Pielęgnacja 7 dni jest stworzona dla mnie? Tak, jeśli czujesz, że w ciągu dnia Twoja skóra ulega przesuszeniu. Tak, jeśli szukasz mleczka o lekkiej, szybko wchłaniającej się formule i przyjemnym zapachu, który długotrwale nawilży Twoją skórę, aby chronić ją przed ponownym przesuszeniem codziennie, 7 dni w tygodniu. Czym się wyróżnia? Lekka i szybko wchłaniająca się formuła mleczka została wzbogacona o ekstrakt z aloesu i L-Bifidus*, aby łagodzić Twoją skórę i chronić ją przed przesuszeniem. Twoja skóra na dłużej utrzymuje optymalny poziom nawilżenia.
*L-Bifidus inspirowany probiotykami znajdującymi się w jogurtach naturalnych, wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry, chroniąc ją przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, takimi jak twarda woda, ogrzewanie, powodującymi nadmierne wysuszenie skóry.
Ekstrakt z aloesu bogaty w witaminy i minerały aloes znany jest ze swoich właściwości odżywczych i łagodzących.
Rezultat: nawilżona skóra przez 24 godziny.
Garnier Nawilżająca Pielęgnacja 7 Dni z ekstraktem z aloesu:
- pierwszeństwo dla składników pochodzenia naturalnego, wyselekcjonowanych z myślą o każdym typie skóry
- testowany na skórze wrażliwej
- testowany dermatologicznie
- bez sztucznych barwników
Co ja o nim myślę?
(+) szybko się wchłania, kiedy go kupowałam to było dla mnie bardzo ważne po mleczku z Soraya gdzie po użyciu wieczorem rano się jeszcze lepiłam :/
(+) opakowanie na zatrzask, nie ma problemu z otwieraniem czy wydobyciem mleczka
(+) ładny zapach
(+) skóra po jego użyciu nie lepi się
(+) cena. ja dałam za niego ok. 20 zł
(+) łatwa dostępność m.in. drogerie
(+) wydajny, długo go używałam, wystarczy mała ilość mleczka na sporą powierzchnię ciała ;p
(-) zbyt lejąca konsystencja jak dla mnie, spływa z ręki :)
(-) nawilża ale słabo
Ogólna ocena 7/10, może kupię jeszcze :)
2. Balsam do ciała poprawiający koloryt skóry Soraya, recenzja <tu>
3. Scrub co stóp Foot Works z Avon.
Skład:
Co pisze producent?
Wygładzający scrub do stóp Granat i Czekolada. Wmasować w stopy, zwracając szczególną uwagę na miejsca gdzie skóra jest przesuszona.
Co ja o nim myślę?
(+) całkiem przyjemny zapach
(+) wydajny, sporo się męczyłam żeby go zużyć ;)
(+) dobrze się pieni
(+) tani - coś koło 10 zł, nie wiem czy jest jeszcze w sprzedaży
(+) fajna konsystencja, nie mam już go więc nie zrobię zdjęcia niestety
(+) opakowanie z zakrętką :)
(-) nie peelinguje w ogóle
ogólna ocena to 4/10. Do mycia ok ale naskórek bardziej starł mi na dłoniach niż na stopach.
4. Krem pielęgnacyjny Bambino.
Skład:
Co pisze producent?
Krem pielęgnacyjny przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji delikatnej skóry twarzy i ciała niemowląt oraz małych dzieci. Dzięki starannie dobranym składnikom nawilżającym i pielęgnacyjnym pozwala utrzymać naturalną równowagę skóry i zapewnia jej długotrwałą ochronę przed wysuszeniem. Ma lekką konsystencję, która sprawia, że krem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Nie zawiera barwników. Produkt posiada pozytywną opinię IMiD oraz atest PZH.
Co ja o nim myślę?
(+) tani, ok 8 zł
(+) ładny zapach
(+) całkiem dobrze nawilża
(+) szybko się wchłania. (Nie tak szybko jak mleczko Garniera ale szybko ;p) nie pozostawia filmu na skórze
(+) skóra staje się bardziej miękka po użyciu :)
(+) fajne opakowanie, praktyczne, spore zakręcane pudełeczko :)
(-) zapycha :( kupiłam z myślą o twarzy jednak zużyłam do ciała
(-) skład, i ta parafina na drugim miejscu w składzie :( w kremie dla dzieci...
Ogólna ocena 6/10. Pewnie kupię ponownie ale już nie do twarzy ;p
5. Żel pod prysznic Avon Senses, recenzja żeli niedługo :)
6. Mydełko glicerynowe z Choisee. W sumie nic szczególnego w nim nie zauważyłam, ani nie wysuszał ani nie nawilżał, wystarczyło mi na około miesiąc, pachniało całkiem ładnie i to tyle co o nim pamiętam ^^
I zamówionko z mydlarni Tuli:
Kokosowy odplamiacz i mydełka po ok. 40 gram każde. Mleczne, owsianka (miły gratis ;), czekoladowe, dla alergików i węglowe. Jak sprawdzę to napiszę o nich coś :)
Trzymajcie się buziaki ;*
Miło,że obserwujesz;*
OdpowiedzUsuńCiekawe jak u Ciebie sprawdzi się zielone mazidło;)
A ja czekam niecierpliwie na posta dotyczącego tych mydełek- uwielbiam takie.
nienawidzę bambino do twarzy ;) ale do suchych łokci czy kolan jest w sam raz ;) buziam ♥
OdpowiedzUsuńmam to mleczko z garniera tylko ze czerwone opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten krem bambino
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
Fajne mydełka, czekam na opis:)
OdpowiedzUsuńO jakie świetne mydełka;D
OdpowiedzUsuńWiem z doświadczenia, że denka są małe, aż w końcu w jednym miesiącu wszystko się kończy :D Ja właśnie tak mam :) Balsam z Garniera miałam i wyjątkowo byłam z niego dość zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś krem do stóp z tej serii co Ty scrub, bardzo mi się podobał zapach :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam to do stóp, ale znudziło mi się strasznie ciągłe smarowanie :D
OdpowiedzUsuńja lubię peeling do stóp z Avonu ze zwykłej serii Foot works, dosyć dobrze się sprawdza, ale nadal szukam jakiegoś dobrego zdzieraka :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie byłam ciekawa tego zielonego garniera.. ale ja stawiam na formułę norweska! jednak:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Sorayą, ale piękne opakowanie ma ten balsam :)
OdpowiedzUsuńLubię balsamy do ciała z Garniera..:)
OdpowiedzUsuńMleczko Garniere to jest to co muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuń